Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź w meczu przed własną publicznością w trzech setach pokonały KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Okazję do gry miały m.in. Daria Szczyrba i Anna Korabiec.

W meczu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź były zdecydowanymi faworytkami. Terminarz nie rozpieszcza ełkaesianek. Zaledwie dwa dnia wcześniej grały niezwykle ważny mecz derbowy z Budowlanymi, a już w czwartek muszą zmierzyć się w rozgrywkach Ligi Mistrzyń z włoskim Savino Scandicci na wyjeździe.

W pierwszym składzie łódzkiej drużyny zobaczyliśmy libero Annę Korabiec oraz Darię Szczyrbę. To właśnie po ataku młodej przyjmującej ŁKS-u gospodynie prowadziły 3:1 na początku pierwszego seta. Po ataku Ewy Kwiatkowskiej i kiwce Valerie Nichol łodzianki prowadziły już 7:3. Trener Frantisek Bockay przerwał grę.

Dobrze w ataku spisywała się Regiane Bidias, ale po drugiej stronie siatki dała znać o sobie Anastasia Tracz i KSZO zaczęło odrabiać straty. Po błędach siatkarek ŁKS-u gospodynie prowadziły już tylko 12:10, ale potem znów odskoczyły. Wicemistrzynie Polski prowadziły 19:14, gdy swój kolejny atak skończyła Monika Bociek było 22:17. Trener Michal Masek nie chciał ryzykować i po dwóch punktach z rzędu dla rywalek poprosił o przerwę. Łodzianki nie oddały już prowadzenia i po zbiciu Darii Szczyrby wygrały pierwszego seta 25:21.

Drugą partię ełkaesianki rozpoczęły od prowadzenia 3:0 po ataku Ewy Kwiatkowskiej. Szybko jednak straciły to prowadzenie i ostrowczanki doprowadziły do remisu 4:4. Nie do zatrzymania była na środku siatki Swietłana Dorsman. KSZO się nie zatrzymywało, przyjezdne zdobyły trzy kolejne punkty i odskoczyły łodziankom. Dopiero ataki Moniki Bociek i Regiane Bidias pozwoliły ŁKS-owi na odrobienie strat (10:10). Podopieczne trenera Bockaya wykorzystując błędy gospodyń w przyjęciu znów odskoczyły na kilka punktów. Świetnie funkcjonował w tym fragmencie gry blok KSZO (14:10).

Trener Masek przywołał do ławki rezerwowych swoje siatkarki, potem dokonał podwójnej zmiany wpuszczając na boisko Martę Wójcik i Agatę Wawrzyńczyk i to łodzianki wygrały piec kolejnych wymian. Gra się wyrównała i wynik przez jakiś czas oscylował wokół remisu. Ataki Wawrzyńczyk i Darii Szczyrby pozwoliły ełkaesiankom wyjść na prowadzenie 20:17, ale w końcówce KSZO znów doprowadziło do remisu (22:22). Po ataku Moniki Bociek łodzianki miały piłkę setową przy stanie 24:2. Seta znów dobrym atakiem skończyła Daria Szczyrba (25:23) i ŁKS prowadził już 2:0.

Trzeciego seta wicemistrzynie Polski rozpoczęły z Aleksandrą Wójcik w składzie. To po atakach jej i Darii Szczyrby ŁKS prowadził 2:0, potem kibice obejrzeli festiwal zepsutych zagrywek z obu stron. Po atakach Moniki Bociek łodzianki prowadziły 8:4. Z drugiej strony siatki znów przypomniała o sobie Swietłana Dorsman, gospodynie miały problemy z przyjęciem i ich przewaga stopniała do jednego punktu.

KSZO znów dobrze zaczęło grac blokiem i po chwili na tablicy wyników był już remis 14:14. ŁKS ponownie odskoczył na dwa punkty (18:16) i w tym momencie do gry włączyli się łódzcy kibice. Niesione dopingiem ełkaesianki grały jak z nut i po chwili prowadziły już 23:18. Żółtą kartką za protesty został ukarany trener przyjezdnych, a seta wynikiem 25:20 skończyła… ponownie Daria Szczyrba. ŁKS wygrał 3:0 i dopisał sobie w tabeli kolejne trzy punkty.

MVP: Monika Bociek

ŁKS Commercecon Łódź – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 
(25:21, 25:23, 25:20)

Składy zespołów:
ŁKS: Nichol (2), Kwiatkowska (5), Bidias (12), Szczyrba (9), Bociek (11), Alagierska (7), Korabiec (libero) oraz Wawrzyńczyk (2), Efimienko-Młotkowska, Wójcik M. i Wójcik A. (4)
KSZO: Wojtowicz (5), Gejko (2), Miros (7), Dorsman (13), Tracz (8), Słoencka (6), Kucińska (libero) oraz Zackiewicz i Oktaba

*Autorem relacji jest Bartosz Wencław – Strefa Siatkówki www.siatka.org