W swoim inauguracyjnym meczu w Lidze Mistrzyń ŁKS Commercecon Łódź pokonał niemiecką ekipę SSC Palmberg 3:1. Po dwóch wygranych setach z mistrzem Niemiec, siatkarki ŁKS-u w trzeciej odsłonie meczu musiały uznać wyższość swoich rywalek i wysoko im uległy. Szybko jednak zmobilizowały się, wygrały czwartego seta i zapisały na swoje konto trzy punkty.
ŁKS otworzył spotkanie nadspodziewanie dobrze i co najważniejsze odważnie. Dobre akcje w bloku i kontrze miejscowych dały im prowadzenie 6:3. Niemki starały się gonić wynik, jednak gdy tylko doprowadziły do remisu, od razu odskakiwał zespół z Łodzi. Ekipa gospodarzy nie utrzymała wysokiej skuteczności długo i nieudany atak Ewy Kwiatkowskiej, a także błędy w polu zagrywki zmieniły trochę obraz gry. W dodatku poza pole gry uderzyła Monika Bociek i to rywalki były na minimalnym prowadzeniu (11:10). Dla ŁKS był to sygnał do walki. Regiane Bidias dwoma udanymi akcjami rozpoczęła długą serię swojego zespołu. Przyjezdne zupełnie się pogubiły, a punkty wskakiwały na konto łodzianek (16:11). Od tego momentu ekipa trenera Maska w pełni kontrolowała boiskowe wydarzenia. Kolejne skuteczne ataki, a następnie as serwisowy Alagierskiej tylko zwiększały różnicę (21:15). W samej końcówce udanym blokiem ŁKS wywalczył setbola, a udane zbicie Bociek zakończyło tę odsłonę.
W pierwszych minutach kolejnego seta nie było już tak łatwo, a skuteczniej w ataku zaczęły grać rywalki. Mimo to po udanym zbiciu Bidias łodziankom udało się objąć prowadzenie (6:5), ale te utrzymały je tylko na chwilę. Po bardzo dobrej zagrywce Geerties niemiecka drużyna po raz pierwszy w tym spotkaniu wypracowała dwupunktową przewagę (9:7), starając się utrzymać ją jakiś czas. Łodzianki były jednak czujne. Po udanej akcji na siatce Kwiatkowskiej wyrównały po 10:10. Klaudia Alagierska dołożyła też punkt zagrywką, a po niemieckiej stronie boiska zaczęło być bardzo nerwowo, w wyniku czego prowadzący spotkanie sędzia wyjął czerwoną kartkę. ŁKS prowadził wtedy już 12:10. Jednak mocno podrażnione przeciwniczki zaczęły mocno uderzać z pola zagrywki i w kontrze.
Akcje Kimberly Drewniok i Denise Hanke przywróciły dwupunktową nadwyżkę na ich stronę (15:13). W środkowej fazie seta na boisku toczył się naprawdę ciekawy i wyrównany pojedynek, akcje Bociek i Kwiatkowskiej pozwoliły trzymać się ŁKS-owi „na styk”. Mimo to nieudane zagranie Marty Wójcik wprowadziło ekipy przy minimalnym prowadzeniu zespołu gości (21:20). To się jednak zmieniło w mgnieniu oka. Wójcik zrehabilitowała się blokiem, natomiast rywalki pomyliły się w ataku i to łodzianki były bliżej zakończenia seta. Mimo że emocje były do samego końca błąd przyjezdnych zakończył tę odsłonę.
Nieskuteczne zbicia ŁKS-u oraz kontry SSC Palmberg Schwerin, a także blok na otwarcie seta trzeciego pozwoliły Niemkom dość szybko zdominować boisko (5:1). Wszystko za sprawą szalejącej w polu zagrywki Adams, łodzianki zupełnie nie radziły sobie w przyjęciu. Gdy Amerykanka dołożyła kontrę z drugiej linii było już 9:1 dla gości. Początek ustawił już całą odsłonę i choć różnica zaczęła topnieć, bo po bloku Regiane Bidias było 7:13, ale w kolejnych chwilach seta rywalki ponownie zwiększyły swoje prowadzenie. Pomogły im błędami same miejscowe (18:9). Brazylijka była tą, która starała się jeszcze poderwać zespół do walki. Różnica była jednak za duża, a rywalki nie spuszczały z tonu, do samego końca grając w pełnej koncentracji.
Porażka w kiepskim stylu mocno podrażniła łodzianki. Kolejną odsłonę rozpoczęły punktowaniem raz po raz. Miały przy tym trochę szczęścia, ale najważniejszy był fakt, że na otwarcie partii prowadziły 4:0. Siatkarki SSC Palmberg nie odpuszczały jednak, starały się grać mocną zagrywką, myliły się też miejscowe. W wyniku tego dość szybko na tablicy wyników pojawił się remis 6:6. Niemiecki zespół już nie odpuszczał, choć ŁKS cały czas był mały kroczek z przodu. Miejscowe przetrzymały napór rywalek i gdy Bociek huknęła w kontrze zaczęły prowadzić już wyraźniej (13:10). Obie drużyny wymieniały się atakami, jednak to Niemki co jakiś czas popełniały w nim błąd. Kontry natomiast kończyły łodzianki, co podwyższało ich prowadzenie (19:13). Mimo prób, chociażby w bloku, przyjezdne nie nawiązały już walki w tym secie. ŁKS Commercecon serią punktów wywalczył piłkę meczową (24:16). Całe starcie zakończył udany blok miejscowych.
MVP: Monika Bociek
ŁKS Commercecon Łódź – SSC Palmberg Schwerin 3:1
(25:18, 25:23, 14:25, 25:17)
Składy zespołów:
ŁKS: Kwiatkowska (4), Bidias (7), A Wójcik (12), Bociek (21), Alagierska (11), M. Wójcik (3) Strasz (libero) oraz Nichol, Szczyrba, Wawrzyńczyk (1) i Korabiec
SSC: Geerties (13), Drewniok (14), Hanke (8), Dumancic (7), Barfield (10), Adams (16), Pogany (libero) oraz Szkamry (1), Doshkova, Bongaerts, Sakamoto i Lohmann
*Autorką relacji jest Danuta Rękawica – Strefa Siatkówki www.siatka.org