Nie miały zbyt wielu problemów z odniesieniem dwunastego zwycięstwa w tym sezonie siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź. Podopieczne trenera Michala Maska w trzech szybkich setach rozbiły w Toruniu zespół Budowlanych i pewnie zgarnęły trzy punkty. Ta wygrana daje im pierwsze miejsce w tabeli LSK po pierwszej części rundy zasadniczej oraz pewne miejsce w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Początek spotkania był wyrównany, żadnej z ekip nie udało się odskoczyć. Dopiero dobre zagrywki Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej spowodowały oraz ataki Regiane Bidias i Katarzyny Sielickiej, że tablica pokazała wynik 8:2 dla ŁKS-u. Atak Doroty Ściurki i as serwisowy Kingi Hatali pozwoliły chwilowo toruniankom odrobić nieco strat, ale po błędzie w ataku Lewandowskiej i udanych zbiciach Katarzyny Sielickiej i Ewy Kwiatkowskiej było już 12:4 dla gości. O czas w tej sytuacji poprosił trener Mirosław Zawieracz. Jego podopieczne jednak oddawały rywalkom kolejne punkty po własnych błędach (5:14).

Łodzianki także się myliły, ale głównie w polu zagrywki, górowały nad przeciwniczkami w ataku (16:7), a dodatkowo jeszcze punktowały zagrywką, jak np. Bidias, czy blokiem (19:8). Zawodniczki Poli Budowlanych Toruń nie były w stanie znaleźć jakichkolwiek argumentów na dobrze dysponowane w każdym elemencie rywalki. Pojedyncze udane akcje nic im nie dawały. Po błędzie w ataku Marty Wójcik przegrywały one już 11:23, a piłkę setową podopiecznym Michala Maska dał atak Izabeli Kowalińskiej (12:24). W następnej akcji seta asem serwisowym zakończyła Katarzyna Sielicka.

W drugim secie przy zagrywce Regiane Bidias łodzianki zbudowały sobie czteropunktową przewagę (5:1). Ich błędy własne, połączone z dobrą zagrywką Izabeli Bałuckiej, sprawiły jednak, że torunianki zbliżyły się na 4:5. Dobra gra w ataku pozwoliła gospodyniom wyrównać na 9:9. ŁKS ponownie jednak zbudował sobie przewagę za sprawą błędów rywalek czy ataków Katarzyny Sielickiej i Małgorzaty Skorupy(18:13). Atak Doroty Ściurki i pomyłka Sielickiej sprawiły, że Poli Budowlani Toruń odrobiły nieco strat. Jednak jak się okazało tylko na moment.

Kolejny atak Sielickiej był już udany, do tego doświadczona przyjmująca dołożyła jeszcze asa serwisowego, a błędy w ataku popełniła Marina Cvetanović i tablica pokazała wynik 22:15 dla ŁKS-u. Po czasie na życzenie Mirosława Zawieracza prowadzenie ŁKS-u podwyższyłaIzabela Kowalińska, ale swoje koleżanki do walki próbowała poderwać udanymi akcjami w ataku i zagrywce Lewandowska, odrabiając nieco strat (18:23). Nic to jednak nie dało, bowiem dwie ostatnie akcje należały już do przyjezdnych. Po ataku Deji McClendon i błędzie w atakuMarty Janik ŁKS objął prowadzenie 2:0 w setach.

Błędy własne w ataku torunianek oraz ataki Regiane Bidias i Izabeli Kowalińskiej dały łodziankom wynik 6:1 w trzecim secie. Dobre akcje Małgorzaty Skorupy walnie przyczyniły się do tego, że wkrótce ŁKS prowadził już 11:5, a po atakach Bidias było już 13:6. Torunianki po błędach rywalek odrobiły wprawdzie dwa oczka, ale i tak mecz nadal przebiegał pod kontrolą faworytek (15:9). Gospodynie nadal popełniały proste błędy, a w ataku ręki nie wstrzymywała Bidias (18:10). Atak i zagrywka Julii Kawalenki pozwoliły podopiecznym Mirosława Zawieracza zbliżyć się na 14:19, zmuszając Michala Maska do wzięcia czasu. Po nim jednak w ataku punktowały Agata Wawrzyńczyk i Bidias (22:14). Piłkę meczową przy stanie 24:17 dał łodziankom atak Bidias. Miejscowe obroniły jednego setbola, ale zwycięstwo ŁKS-u przypieczętowała Bidias.

MVP: Zuzanna Efimienko-Młotkowska

Poli Budowlani Toruń – ŁKS Commercecon Łódź 0:3
(12:25, 18:25, 18:25)

Składy zespołów:
Budowlani: Ściurka (8), Lewandowska (5), Wójcik (1), Bałucka (4), Cvetanović (3), Hatala (3), Nowak (libero) oraz Szczygłowska (libero), Jasińska, Janik (2) i Kavalenka (5)
ŁKS: Kwiatkowska (3), Bidias (12), Sielicka (10), Muhlsteinova, Kowalińska (9), Efimienko-Młotkowska (10), Strasz (libero) oraz Skorupa (3), Mras, Wawrzyńczyk (3) i McClendon (1)

*Autorką relacji jest Ewa Koperska-Bogaczyk – Strefa Siatkówki www.siatka.org