W rozgrywanym awansem meczu 12. kolejki LSK Energa MKS Kalisz podejmowała mistrzynie Polski. O ostatecznym wyniku spotkania decydował tie-break. W nim lepsze okazały się siatkarki z Łodzi, które wróciły z Kalisza z dwoma punktami. Łodzianki od pewnego momentu musiały radzić sobie bez zmiany w ataku. W szeregach gospodyń zabrakło Ljubicy Kecman, zmagającej się z poważną kontuzją barku.
Początek meczu należał do łodzianek, które po skutecznych zagrywkach Katariny Lazović i Klaudii Alagierskiej wyszły na prowadzenie 4:1. Kaliszanki szybko się przebudziły. Dzięki skuteczności Moniki Ptak doprowadziły do wyrównania, a potem wyszły na prowadzenie. Od stanu 10:8 dla gospodyń cztery punkty z rzędu zdobył ŁKS i trener Jacek Pasiński poprosił o przerwę. Po niej MKS wyrównał (13:13), ale po chwili łodzianki znów popisały się serią punktów. Dwa asy serwisowe Aleksandry Wójcik i atak Lazović dały im prowadzenie 19:14. Mistrzynie Polski utrzymywały przewagę. Skutecznie kiwała Eva Mori, ale gdy kaliszanki zbliżyły się na trzy punkty (18:21) grę przerwał trener Marek Solarewicz. Gospodynie nie zwalniały i po skutecznym bloku doprowadziły do remisu 22:22, a ełkaesianki w tym secie już nie zdołały się przebić przez kaliski blok. Seta wygraną MKS-u 25:22 zakończył atak Eweliny Brzezińskiej.
Początek drugiej partii należał do podopiecznych trenera Pasińskiego, które po dobrych zagrywkach Małgorzaty Jasek wyszły na prowadzenie 6:3. W pewnym momencie MKS prowadził już 9:5, ale skuteczna postawa Katariny Lazović i as serwisowy Evy Mori dały łodziankom remis (11:11). Prowadzenie przez jakiś czas przechodziło z rąk do rąk, ale ŁKS coraz lepiej grał blokiem i przy prowadzeniu gości 16:13 grę przerwał Jacek Pasiński. Gdy kaliszanki zdobyły dwa punkty z rzędu, przy stanie 20:18 dla swojego zespołu o czas poprosił trener Solarewicz. Tym razem zespół z Łodzi nie wypuścił już szansy z rąk, a seta wynikiem 25:20 dla ŁKS-u zakończyła skuteczna kiwka Klaudii Alagierskiej.
Kontuzja Izabeli Kowalińskiej…
W trzecim secie dość długo utrzymywał się wynik remisowy, pierwsze przełamały się kaliszanki i odskoczyły rywalkom na trzy punkty (11:8). MKS cały czas miał niewielką przewagę, a ŁKS stracił swoją kapitan. Izabela Kowalińska skacząc do bloku doznała urazu stawu skokowego i musiała opuścić boisko. Przy stanie 16:13 dla gospodyń o drugą już przerwę w tym secie poprosił Marek Solarewicz. ŁKS w końcu dopiął swego, doprowadził do remisu a nawet wyszedł na prowadzenie, zatrzymując w ataku Adelę Helić, jednak na krótko. Błędy w zespole gości pozwoliły MKS-owi wyjść na prowadzenie 21:18 w końcówce. Mistrzynie Polski rzuciły się do odrabiania strat i doprowadziły do walki na przewagi. W niej minimalnie lepsze okazały się jednak gospodynie i to one wyszły na prowadzenie 2:1.
W czwartej odsłonie meczu trener Jacek Pasiński poprosił o przerwę już po czterech pierwszych akcjach wygranych przez ŁKS. Gospodynie szybko się otrząsnęły, dogoniły rywala (7:8), ale znów straciły kilka punktów z rzędu. Łodzianki zdobywały 3-4 punkty przewagi, potem ją traciły i znów odskakiwały. Katarinę Lazović zmieniła Daria Szczyrba, która dobrze odnalazła się w ataku, ale ŁKS miał problemy z przyjęciem zagrywki. Po atakach Klaudii Alagierskiej goście prowadzili 20:16 i już tej nie przewagi nie oddali do końca. Podopieczne trenera Solarewicza wygrały tego seta do 19, doprowadzając po raz drugi do remisu.
Decydującego seta lepiej zaczął ŁKS, który po ataku Moniki Bociek prowadził 4:1. To sprowokowało trenera Pasińskiego do wzięcia czasu. Po świetnych zagrywkach Aleksandry Wójcik łodzianki prowadziły już 7:2. Potem dwoma atakami popisała się Monika Ptak, ale to ŁKS prowadził czterema punktami przy zmianie stron boiska. Po niej świetnym atakiem popisała się Monika Bociek i trener MKS-u wykorzystał drugą przerwę. W końcówce z doskonałe strony pokazał się Daria Szczyrba. To po jej atakach łodzianki prowadziły 13:5, a mecz zakończyła dobrym atakiem Monika Bociek.
MVP: Klaudia Alagierska
Energa MKS Kalisz – ŁKS Commercecon Łódź 2:3
(25:22, 20:25, 27:25, 19:25, 5:15)
Składy zespołów:
MKS: Hurley (8), Ptak (15), Centka (6), Helić (12), Budzoń (1), Brezińska (7), Kulig (libero) oraz Łysiak (libero), Szperlak, Jasek (5), Wawrzyniak, Miros (2) i Rybak
ŁKS: Mori (7), Kwiatkowska (10), Wójcik (14), Lazović (16), Bociek (12), Alagierska (18), Strasz (libero) oraz Kowalińska (4), Skrzypkowska, Pacak (3), Szczyrba (7) i Edelman
*Autorem tekstu jest Bartosz Wencław – Strefa Siatkówki www.siatka.org