Nie udało się siatkarkom ŁKS Commercecon Łódź pokonać zespołu mistrza Polski. Trener Michal Masek rotował składem, jednak w hicie 11. kolejki LSK policzanki odniosły pewne zwycięstwo 3:0.

Mecz rozpoczął się od dwóch punktowych bloków łodzianek, a w kolejnej akcji punkt atakiem dołożyła Zuzanna Efimienko-Młotkowska. Trzeci punkt Chemik zanotował na swoim koncie po ataku Martyny Łukasik (3:5). Policzanki ustabilizowały grę, jednak w tej pierwszej części seta przyjezdne utrzymywały dwu-, trzy punktową przewagę. Po świetnym ataku Aleksandry Wójcik prowadziły 10:7, a następnie Łódzkie Wiewióry dołożyły punkt z piłki przechodzącej. O przerwę poprosił trener Marcello Abbondanza. Dzięki zagrywkom Martyny Grajber gospodynie odrobiły straty, a po bloku na A. Wójcik wyszły na prowadzenie 12:11.

Blok na Monice Bociek pozwolił Chemikowi na powiększenie przewagi (16:14). Po ataku Oli Wójcik mieliśmy remis 18:18, zaś trener policzanek poprosił o czas. As serwisowy Agnieszki Bednarek-Kaszy wyprowadził gospodynie na prowadzenie 21:19 i tym razem o przerwę musiał prosić trener Michal Masek. Nieporozumienie w szeregach ŁKS Commercecon jedynie dołożyło punkt rywalkom. Pierwszą piłkę setową dał Chemikowi atak Chiaki Ogbogu (24:21), a ostatecznie policzanki triumfowały 25:23 po ataku Bianki Busy.

Pierwszy punkt w drugim secie powędrował na konto ŁKS Commercecon, jednak w dwóch kolejnych akcjach lepiej spisały się gospodynie. Mistrzynie Polski złapały swój rytm. Po ataku Martyny Grajber wyszły na prowadzenie 7:3, zaś o czas poprosił trener Michal Masek. Zbyt nisko wystawiona piłka do Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej zaowocowała dobrym blokiem Chiaki Ogbogu (8:3), więc szkoleniowiec łodzianek wprowadził na boisko Valerie Nichol Agatę Wawrzyńczyk. ŁKS próbował gonić wynik, ale błędy własne jak np. zepsute zagrywki skutecznie je od tego oddalały.

Przy stanie 14:8 trener Masek wprowadził na boisko Darię Szczyrbę, ale w kolejnej akcji Anna Korabiec nie przyjęła zagrywki. Zmieniony skład ŁKS Commercecon dwoił się i troił, a po asie serwisowym Wawrzyńczyk zmniejszył straty do czterech punktów (18:14) i o czas poprosił szkoleniowiec policzanek, aby uspokoić grę swojego zespołu. Skuteczny atak Bianki Busy dał Chemikowi prowadzenie 23:16. W kolejnej akcji Serbka postawiła skuteczny blok, a ostatnia piłka w tym secie również należała do niej. Policzanki triumfowały 25:16.

Trzecia partia rozpoczęła się po myśli gospodyń. Po bloku na Oli Wójcik Chemik prowadził już 6:2. Nie potrafiły łodzianki znaleźć recepty na skutecznie grające rywalki. Atak Martyny Łukasik dał policzankom prowadzenie 10:5, a pojedynczymi skutecznymi akcjami Łódzkie Wiewióry nie były w stanie wyrównać wyniku. As serwisowy Klaudii Alagierskiej zmniejszył straty gości do trzech punktów, ale kolejną zagrywkę środkowa ŁKS-u zepsuła. Po udanym ataku Moniki Bociek łodzianki zdobyły 15. punkt, a trener Abbondanza poprosił o czas, mimo iż jego zespół prowadził trzema punktami.

O kolejną przerwę szkoleniowiec policzanek poprosił kilka akcji później, ponieważ Bianka Busa zaatakowała w aut, a mistrz Polski prowadził z ŁKS-em już tylko 19:18. Krótka rozmowa poskutkowała zdobyciem punktu, więc tym razem o czas poprosił Michal Masek. W końcówce mogliśmy oglądać kilka nerwowych zagrań, lepiej wykorzystanych przez gospodynie, które odjechały na 23:19. Pierwszą piłkę meczową dał Chemikowi atak Bianki Busy, zaś a po kolejnej akcji mistrz Polski mógł cieszyć się z wygranej 25:20  w całym meczu 3:0.

MVP spotkania została wybrana Martyna Łukasik.

Chemik Police – ŁKS Commercecon Łódź 3:0
(25:23, 25:16, 25:20)

Składy zespołów:
Chemik Police: Busa (21), Grajber (10), Bednarek (9), Łukasik M. (14), Ogbogu (6), Mirković (2), Krzos (libero)
ŁKS Commercecon Łódź: Bidias (1), Wójcik A.(4), Bociek (10), Alagierska (8), Efimienko-Młotkowska (8), Wójcik M. (3), Korabiec (libero) oraz Nichol, Szczyrba (1), Wawrzyńczyk (7) i Strasz (libero)