Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź rozpoczęły spotkanie z #VolleyWrocław od przegranego seta. Okazało się jednak, że to złe miłego początki. Potem już zdecydowanie kontrolowały boiskowe wydarzenia i były zespołem lepszym w każdym elemencie.
Bez Ewy Kwiatkowskiej, Krystyny Strasz i bez Roksany Wers oba zespoły rozpoczęły mecz Dawida z Golliatem. Wrocławianki od błędu komunikacji w obronie i zepsutej zagrywki rozpoczęły inauguracyjną odsłonę meczu. Nie myliły się jednak w akcjach wyprowadzanych po własnym przyjęciu. Akcję na 4:4 pewnym atakiem z lewego skrzydła zakończyła Aleksandra Wójcik powoli wybudzając łódzkie wiewióry z zimowego marazmu. Podopieczne Michała Maska nie poradziły sobie z przyjęciem zagrywki Aleksandry Rasińskiej, a nad siatką problemów ze zbiciem piłki przechodzącej nie miała Magdalena Soter i o czas poprosił trener gospodyń (7:11). W drugiej części seta błąd popełniła Karolina Piśla wyrzucając atak w aut, ale nadal wrocławianki kontrolowały wynik, a po drugiej stronie siatki pojawiły się Valerie Nichol i Agata Wawrzyńczyk (17:19). Znakomicie w sytuacyjnych piłkach zachowywała się Natalia Murek, kilkukrotnie zaskakując przeciwniczki sposobem, w jaki zdobywała punkty (19:24). Pomimo ambitnej pogoni łodzianek autowa zagrywka Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej zakończyła tego seta (23:25).
Znacznie lepiej w drugiego seta weszły siatkarki ŁKS-u. Coraz lepiej prezentowała się Wawrzyńczyk, która mimo niewielkiego wzrostu potrafiła napsuć krwi w walce na siatce (4:1). Skutecznie ręce Natalii Gajewskiej obiła Regiane Bidias i wreszcie gra gospodyń wyglądała na przemyślaną i poukładaną (11:5). Dość nieoczekiwanie to wrocławianki były stroną narzucającą warunki w bloku. Bardzo szybko na „czapę” zareagował trener Masek i mającą mały przestój Aleksandrę Wójcik zastąpiła Daria Szczyrba. Niemoc w ataku zespołu #VolleyWrocław odcisnęła wyraźne piętno na rezultacie tej partii i ostatecznie zupełnie zdominowały go gospodynie. Swój debiut w zielonej koszulce zanotowała Roksana Irzemska, ale to atak Agaty Wawrzyńczyk przywrócił łodzianki na właściwe tory (25:18).
Kilka pierwszych minut trzeciej odsłony należało z kolei do Aleksandry Gancarz, która do Wrocławia trafiła przed sezonem z I-ligowego Energetyka Poznań. To ona umiejętnie kierując piłkę do linii dała przyjezdnym pierwsze prowadzenie w tym secie (2:3). Środkowe zespołu z Wrocławia spisywały się nienagannie. Po asie serwisowym Magdaleny Soter podopieczne Marka Solarewicza miały trzy oczka przewagi (7:10). Wystarczyły jednak dwa błędy mniej doświadczonych siatkarek z Wrocławia i zagrywka Marty Wójcik, która spadła tuż przed Natalią Murek, by kibice znów oglądali wyrównany pojedynek (12:12). Przez blok nie mogła przebić się Murek, ale konsekwencją tego było wejście na boisko Roksany Irzemskiej. Mogła podobać się gra Szczyrby na lewym skrzydle i wydawało się, że w końcu optymalne ustawienie znalazł trener Masek. Prym wiodły Szczyrba i Bidias i po ataku Brazylijki łodzianki miały komfortową sytuację (25:17).
Imponująca seria punktów w jednym ustawieniu pozwoliła na początku czwartego seta nabrać impetu wicemistrzyniom Polski (8:1). W polu zagrywki bezbłędna była Wawrzyńczyk. W ataku Wójcik liderką mianowała sobie Szczyrbę. To podcięło skrzydła wrocławiankom, które po błędzie podwójnego odbicia przegrywały już 6:13. Gra punkt za punkt i utrzymanie koncentracji wystarczyło, by po ataku Bidias z prawego skrzydła zakończyć to spotkanie pewnym zwycięstwem (25:16).
MVP: Zuzanna Efimienko-Młotkowska
ŁKS Commercecon Łódź – #VolleyWrocław 3:1
(23:25, 25:18, 25:17, 25:16)
Składy zespołów:
ŁKS: Bidias (18), A. Wójcik (2), Bociek (3), Alagierska (4), Efimienko-Młotkowska (12), M. Wójcik (3), Korabiec (libero) oraz Nichol, Szczyrba (10), Wawrzyńczyk (11) i Gajewska (1)
#Voley: Piśla (6), Rasińska (11), Soter (12), Murek (14), Gajewska (4), Łozowska (4), Kuziak (libero) oraz Ganczarz (3), Irzemska (3) i Pancewicz (libero)
*Autorem relacji jest Piotr Woźniak – Strefa Siatkówki www.siatka.org