W drugim dniu turnieju Amica Cup w Szamotułach drużyna ŁKS Commercecon Łódź zmierzyła się z Impelem Wrocław. Ełkaesianki przyzwyczaiły już kibiców, że w obecnym okresie przygotowawczym niemal wszystkie mecze kończą tie-breakiem. Tak było też tym razem. Po raz kolejny rozstrzygnęły horror na swoją korzyść i pokonały Impel 3:2.
Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia ŁKS-u 6:3. Trener wrocławianek Marek Solarewicz nie czekał długo z wzięciem pierwszego czasu, bo już przy stanie 4:9 wezwał do siebie zawodniczki na krótką rozmowę. Nie zmieniło to jednak obrazu gry. Świetnie od początku dysponowana Ewa Kwiatkowska nękała swoimi atakami przeciwniczki. Wtórowały jej Izabela Kowalińska i Regiane Bidias, co owocowało utrzymywaniem pięciopunktowej przewagi. Trener Impelu poprosił o drugą przerwę przy wyniku 9:15, a za chwilę zarządził podwójną zmianę w swoim zespole. Obraz gry się nie zmieniał.
Ełkaesianki powiększały prowadzenie. Impelowi udało się odrobić dwa oczka, a przy stanie 20:15, w zespole ŁKS Commercecon na parkiecie pojawiła się Deja McClendon, która zmieniła Katarzynę Sielicką. Wrocławianki wzięły się za pogoń zwycięstwo łodzianek w tej partii wydawało się być zagrożone. Kiedy Impel zmniejszył stratę do 21:22, trener Michał Masek poprosił o przerwę, po której wrocławianki doprowadziły do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do ełkaesianek, które zdobyły trzy punkty z rzędu i wygrały 25:22.
Drugą partię lepiej zaczęły siatkarki ŁKS-u Commercecon i objęły prowadzenie 8:6. Wrocławianki nie pozwoliły jednak na powtórkę z pierwszego seta. Szybko zniwelowały stratę, wychodząc na prowadzenie 14:11. Trener Masek postanowił dokonać zmiany. Za Katarzynę Sielicką weszła Deja McClendon. Gra się wyrównała i dopiero przy 17:17 znów na dwa punkty odskoczyły wrocławianki. Łodzianki nie składały broni i po pojedynczym bloku Regiane Bidias na tablicy pojawił się remis 19:19. Po dobrych atakach Bidias i Kowalińskiej ełkaesianki wyszły na minimalne prowadzenie 22:21. Trener Solarewicz poprosił w tym momencie o przerwę i dokonał podwójnej zmiany. ŁKS nie oddał już jednak przewagi, a set zakończyła efektownym blokiem Zuzanna Efimienko. Łodzianki wygrały tę partię 25:22.
Trzeci set oba zespoły zaczęły wyrównaną grą, a jako pierwsze na dwupunktowe prowadzenie wyszły siatkarki Impelu. Trener Masek od razu poprosił o przerwę przy stanie 8:6. Jeszcze przez krótki czas wrocławianki utrzymywały przewagę, ale siatkarki ŁKS-u Commercecon podkręciły tempo i wyszły na prowadzenie 13:12, by za chwilę je stracić. W decydującą fazę seta z dwupunktową przewagą wchodziły zawodniczki Impelu. Po chwili dołożyły punkt blokiem i postawiły łodzianki przed trudnym zadaniem. Nadzieję ełkaesiankom dała jeszcze zagrywka w siatkę Impelu oraz blok Zuzanny Efimienko, jednak wrocławianki nie wypuściły z rąk zwycięstwa i zakończyły partię wynikiem 25:21.
Impel grał na fali i czwartą partię rozpoczął od prowadzenia 8:5. Trener łodzianek poprosił o przerwę przy stanie 6:11, ale jego podopieczne wciąż popełniały sporo błędów i ich strata powiększyła się do siedmiu punktów przy stanie 7:14. Wrocławianki konsekwentnie pilnowały przewagi i końcówka seta wydawała się być formalnością, gdyż prowadziły już 19:13. Tej zaliczki już nie oddały i pewnie zwyciężyły 25:18.
Piąty set rozpoczął się od trzypunktowego prowadzenia siatkarek ŁKS-u Commercecon i trener Solarewicz od razu poprosił o czas. Po chwili kolejny udany blok zaliczyła Efimienko, a następnie błąd podwójnego odbicia popełniły wrocławianki i na tablicy było już 5:0. Siatkarki Impelu poprawiły swoją grę, ale przy zmianie stron to łodzianki prowadziły 8:4. Kolejne oczko dołożyła skutecznym atakiem Kowalińska i szkoleniowiec Impelu zdecydował się na wykorzystanie drugiego czasu. Po przerwie wrocławianki grały znacznie lepiej. Odrobiły trzy punkty i tym razem to Michał Masek poprosił o czas. Przy stanie 10:11 siatkarki Impelu miały piłkę w górze na remis, ale Regiane Bidias zatrzymała wrocławianki blokiem. Wojnę nerwów wygrały ełkaesianki, a mecz zakończyła dwoma blokami Efimienko. Łodzianki wygrały tie-break 15:11, a cały mecz 3:2.
ŁKS Commercecon Łódź – Impel Wrocław 3:2
(25:22, 25:22, 21:25, 18:25, 15:11)
Składy zespołów:
ŁKS Commercecon Łódź: Kwiatkowska, Efimienko, Bidias, Sielicka, Muhlsteinova, Kowalińska, Strasz (libero) oraz McClendon, Rafałko i Mras
Impel Wrocław: Wawrzyniak, Wołodko, Gałucha, Łozowska, Gierak, Chojnacka, Stenzel (libero) Nichol, Szczurowska, Murek i Trojan