Coraz mniej niewiadomych pozostało w rundzie zasadniczej Ligi Siatkówki Kobiet. W 25. kolejce siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź zmierzyły się z aktualnymi mistrzyniami kraju – Chemikiem Police. Po raz drugi w tym sezonie policzanki okazały się mocniejsze. We własnej hali nie oddały łodziankom nawet seta.

Lepiej w mecz weszły gospodynie, które dzięki czujnej grze na siatce Stefany Veljković i ataku Malwiny Smarzek wyszły na prowadzenie 4:1. Szybko jednak obudziły się ełkaesianki i przy dobrych zagrywkach Regiane Bidias doprowadziły do remisu 4:4. Na pierwsze prowadzenie ŁKS wyszedł po asie serwisowym Izabeli Kowalińskiej (8:7). Żadnej z drużyn nie udawało się odskoczyć rywalkom. Po bloku Veljković jednopunktową przewagę zdobyły policzanki, które mogły powiększyć przewagę, ale w odpowiedzi skutecznym blokiem popisała się Zuzanna Efimienko-Młotkowska (11:11). Niedługo później blokiem rywalki zatrzymała doskonale znana w Policach Ewa Kwiatkowska i ŁKS Commercecon uzyskał minimalną przewagę 13:12.

Ełkaesiankom udało się powiększyć prowadzenie do 17:15 po ataku z kontry Kowalińskiej. Trener gospodyń Marcello Abbondanza natychmiast poprosił o przerwę, po której jednak kolejny punkt z kontry powędrował na konto łodzianek. Policzanki nie rezygnowały jednak z walki o zwycięstwo w secie. Odrobiły jeden punkt, ale wciąż to goście byli bliżej celu (21:19). Szkoleniowiec Chemika po raz drugi wezwał do siebie zawodniczki, żeby przekazać im kilka uwag. Przyniosło to efekt w postaci kolejnych dwóch punktów i remisu 21:21. Tym razem o czas poprosił Michał Masek. Policzanki kontynuowały jednak dobrą serię i wyszły na prowadzenie 22:21. Dopiero skuteczna na siatce Efimienko-Młotkowska przerwała tę passę. Przy prowadzeniu Chemika 24:23 na zagrywkę zadaniowo w miejsce Smarzek powędrowała Izabela Bełcik. Był to ostatni serwis tego seta, bowiem siatkarki Natalia Mędrzyk wykończyła sprytnym plasem kontrę swojego zespołu.

Drugą partię lepiej otworzyły ełkaesianki. Przy wyniku 2:2 świetny blok zanotowała Kwiatkowska, a za chwilę policzanki pomyliły się w ataku i było już 4:2. Dwie kolejne akcje jednak padły łupem gospodyń i znów na tablicy pojawił się remis. Kolejną dwupunktową przewagę łodzianki osiągnęły kilka akcji później, doprowadzając do wyniku 8:6. Podobnie jednak jak poprzednio policzanki natychmiast ją zniwelowały i po nieporozumieniu na siatce po stronie ŁKS-u było 8:8. Błędy robiły też gospodynie i po prostej pomyłce w odbiciu Mędrzyk, trener Chemika poprosił o czas (10:11). ŁKS wciąż utrzymywał minimalną przewagę, którą stracił przy stanie 13:13 po bloku Mędrzyk. Chwilę później po raz drugi w tym secie będąca w linii obrony Kowalińska przekroczyła linię trzeciego metra podczas ataku i Chemik wyszedł na prowadzenie 16:14.

W tym momencie o czas dla swojej drużyny poprosił Michał Masek. Zaowocowało to skutecznym atakiem Bidias oraz błędem w szeregach policzanek i znów na tablicy mieliśmy remis (16:16). Trwał on jednak tylko chwilę, bo kolejne dwa punkty powędrowały na konto Chemika, a po świetnej zagrywce Sladjany Mirković prowadzenie gospodyń wzrosło do 19:16. Szkoleniowcow ŁKS-u Commercecon zareagował drugim czasem na tę passę policzanek. Łodzianki nie poukładały jednak swojej gry i przewaga Chemika rosła (23:17), a w roli głównej po stronie gospodyń oglądaliśmy Malwinę Smarzek. Set zakończyła asem serwisowym Bianka Busa (25:17). 

Ełkaesianki na trzecią partię wyszły mocno zmotywowane i szybko objęły prowadzenie 4:1. Wydawało się, że pójdą za ciosem, powiększając dystans do 6:2, ale kolejne cztery akcje to popis policzanek i cała przewaga została roztrwoniona. Trener łodzianek zdecydował się na podwójną zmianę. Za Athinę Papafotiou i Izabelę Kowalińską wprowadził Dominikę Mras oraz Agatę Wawrzyńczyk. Nie dało to jednak spodziewanego efektu i przy prowadzeniu Chemika 10:8, obie podstawowe zawodniczki powróciły na parkiet. Niestety coraz częściej w ataku myliły się armaty ŁKS-u – Kowalińska i Bidias, co zaowocowało przewagą gospodyń 14:9 i wyglądało na to, że trzy punkty zostaną w Policach.

Gospodynie konsekwentnie utrzymywały dystans, a wynik 18:13 tylko potwierdzał, że mecz zmierza ku końcowi. Ełkaesianki próbowały jednak gonić rywalki i kiedy przewaga policzanek stopniała do 19:16, trener Abbondanza poprosił o czas, po którym skutecznie łódzki blok obiła Busa. Po chwili w aut zaatakowała Bidias i prowadzenie gospodyń powróciło do pięciu punktów. W tym meczu już nic nie miało prawa ulec zmianie. Kowalińska przebiła piłkę w aut, a po drugiej stronie udanym atakiem popisała się Busa, a następnie dwa asy zaserwowała Gajgał-Anioł i mecz zakończył się zwycięstwem Chemika Police 3:0.

MVP: Natalia Mędrzyk

Chemik Police – ŁKS Commercecon Łódź 3:0
(25:23, 25:17, 25:16)

Składy zespołów:
ŁKS Commercecon Łódź: Kwiatkowska, Bidias , Sielicka, Kowalińska, Efimienko-Młotkowska, Papafotiou, Strasz (libero) oraz McClendon, Mras, Wawrzyńczyk
Chemik Police: Busa, Gajgał-Anioł, Smarzek, Veljković, Mirković, Mędrzyk, Krzos (libero) oraz Bełcik