W sezonie 2022/2023 w rankingu najlepiej blokujących TAURON Ligi była numerem 1. Nic dziwnego, w końcu ostatecznie sięgnęła po złoty medal mistrzostw Polski. Do swoich atutów w postaci doświadczenia i boiskowej zimnej krwi dodaje świetne wyczucie w bloku i efektowne ataki na środku siatki. Kamila Witkowska zostaje w dziupli Złotych Wiewiór w sezonie 2023/2024!

Środkowa rozpoczęła karierę w Zawiszy Sulechów, z której przeniosła się do AZS-u KSZO Ostrowiec Św. Z tą drużyną w sezonie 2013/2014 wywalczyła awans do ekstraklasy. W 2015 roku przeniosła się do Tauron MKS-u Dąbrowa Górnicza, a dwa lata później podpisała kontrakt z Developresem Rzeszów. Z podkarpacką drużyną wywalczyła srebrny oraz brązowy medal mistrzostw Polski. Następnie przeniosła się do #VolleyWrocław. Ekipa z Dolnego Śląska zajęła 10. miejsce, ale dla Kamili był to bardzo udany sezon. W rankingu najlepiej blokujących zajęła 1. miejsce, znacząco wyprzedzając kolejne zawodniczki. 

Z Wrocławia przeniosła się do ŁKS Commercecon Łódź i z naszym zespołem wywalczyła drugi brązowy medal w swojej karierze. Ponadto uplasowała się na 2. miejscu w rankingu najlepiej blokujących TAURON Ligi. W sezonie 2022/2023 wywalczyła pierwszy w seniorskiej karierze złoty medal mistrzostw Polski, a indywidualnie wróciła na szczyt w rankingu najlepiej blokujących TL.

Reprezentowała Łódzkie Wiewióry nie tylko w TAURON Lidze, ale również w rozgrywkach Pucharu Polski i Lidze Mistrzyń. W krajowych rozgrywkach wystąpiła w 25 meczach, zdobywając 255 punktów, w tym 159 atakiem, 11 z zagrywki i 85 blokiem. W ataku jej skuteczność wyniosła niespełna 51%. 

W nadchodzącym sezonie powalczy z ŁKS Commercecon Łódź o obronę tytułu mistrzowskiego i kolejne wysokie cele. Dlaczego zdecydowała się pozostać w dziupli Łódzkich Wiewiór? – Decyzja była prosta. Po pierwsze, jeśli mam w ŁKS wszystko, co jest mi potrzebne do profesjonalnego grania w siatkówkę, to nie mam powodów, żeby to zmieniać. Po drugie, patrząc jak rozwija się klub, wierzę, że będziemy stawiać sobie wysokie cele na ten sezon i dążyć do ich spełnienia. A po trzecie najważniejsze – mamy najlepszych kibiców. To dla nich warto założyć biało-czerwono-białą koszulkę i walczyć o kolejne trofea – podkreśla Kamila.

Okres pomiędzy sezonami środkowa musiała przeznaczyć na troskę o swoje zdrowie. – Jestem po 6-tygodniowej rehabilitacji i jednocześnie przerwie w graniu. O wakacjach nie było mowy, ponieważ priorytetem dla mnie było i jest, by jak najszybciej i całkowicie wyleczyć plecy, aby znów móc w pełni zdrowia wrócić do gry – zaznacza. – Teraz jestem na kadrze i wdrażamy kolejne etapy do zaadaptowania ciała, a przede wszystkim kręgosłupa do maksymalnego wysiłku. Bardzo się cieszę, że już uczestniczę w grze w szóstkach, to dobrze wróży na przyszłość. 

Jakie cele stawia sobie Kamila przed sezonem 2023/2024? – Moje cele są niezmienne. Chcę, abyśmy wspólnie z moimi koleżankami i sztabem szkoleniowym stworzyli kolejny raz fajny team. Taki, który będzie ze sobą na dobre i złe. Aby każdy z nas dobro zespołu stawiał nad swoim indywidualnym, a wtedy będzie dużo łatwiej walczyć o pojedynczy punkt, set i mecz. I oczywiście najważniejsze, by nam zdrowie dopisywało, a wtedy będziemy góry przenosić.

Kama cieszymy się, że zostajesz w dziupli!