Do stolicy w 18. kolejce LSK zawitała drużyna mistrzyń Polski. ŁKS Commercecon Łódź był murowanym faworytem do wygrania tej potyczki i tak też się stało. Pewne trzy punkty zdobyte w Warszawie i porażka Grot Budowlanych umocniły ŁKS Commercecon na 3. miejscu w tabeli.

Początek pierwszego seta był w miarę wyrównany. Na dobre ataki Aleksandry Wójcik w zespole gospodyń odpowiadała Ewelina Mikołajewska (4:5). Łodzianki szybko zorientowały się, że większość piłek kierowana jest do tej zawodniczki. Postawiły szczelny blok, a Mikołajewska zaczęła się mylić. ŁKS wypracował sobie kilkupunktową przewagę, ale dramat warszawianek rozpoczął się, gdy w polu zagrywki pojawiła się Natalia Skrzypkowska. Jej as serwisowy dał łodziankom prowadzenie 14:8. Przyjmująca ŁKS-u popisała się jeszcze dwoma serwisami punktowymi i ostatecznie zeszła z pola zagrywki dopiero przy stanie 20:9 dla przyjezdnych. Potem asa serwisowego na swoim koncie zapisała jeszcze Ewa Kwiatkowska, a po ataku Moniki Bociek ŁKS miał piłkę setową przy stanie 24:10. Udanym atakiem popisała się jeszcze Małgorzata Zaciek. Po chwili jednak ta zawodniczka zepsuła zagrywkę, dając pewną wygraną rywalkom w pierwszym secie.

W drugiej partii trener Dejan Desnica przerwał grę już przy stanie 5:2 dla rywalek po skutecznym ataku, a następnie bloku Moniki Bociek. Stołeczny zespół odrobił część strat (6:8). Popełniał jednak sporo błędów i po asie serwisowym Bociek ŁKS prowadził już 11:6. Mistrzynie Polski też zaczęły popełniać błędy, jednak cały czas utrzymywały bezpieczną przewagę (16:10) mając zdecydowanie więcej siatkarskich argumentów. Po dwóch skutecznych atakach Moniki Bociek serbski szkoleniowiec Wisły wykorzystał drugą przerwę (10:18). Końcówka seta to festiwal błędów po jednej i drugiej stronie siatki. To zdenerwowało trenera Giuseppe Cuccariniego, który poprosił o przerwę przy wyniku 23:16 dla swojego zespołu. Po niej pomyliła się w ataku Ewelina Mikołajewska, a w następnej akcji skutecznym atakiem tego seta zakończyła Natalia Skrzypkowska.

Trzeciego seta trener Cuccarini rozpoczął z Valerią Caracutą na rozegraniu. Początek był wyrównany dzięki skutecznym atakom Eweliny Mikołajewskiej w zespole Wisły. Gospodynie wyszły nawet na chwilę na prowadzenie 6:5, jednak ataki Joanny Pacak i Moniki Bociek pozwoliły Ełkaesiankom szybko odzyskać inicjatywę (7:9). Siatkarki Wisły nie zamierzały się jednak poddawać. Dobrze spisywała się Katarzyna Marcyniuk i po chwili znów na tablicy widniał remis (11:11). Łodzianki miały nieco problemów z zatrzymaniem ataków przyjmującej Wisły. Mimo to skuteczne zbicia Ewy Kwiatkowskiej i Aleksandry Wójcik znów pozwoliły im odskoczyć rywalkom. Przy stanie 16:13 dla przyjezdnych o czas poprosił trener Wisły, ale nie mógł już zatrzymać mistrzyń Polski. W ataku przypomniała o sobie Daria Szczyrba (21:15), a po ataku Moniki Bociek ŁKS miał piłkę meczową przy stanie 24:15. Mecz zakończył skuteczny blok wprowadzonej na boisko w tym secie Klaudii Gajewskiej i łodzianki dopisały sobie pewne trzy punkty w tabeli.

MVP: Krystyna Strasz

Wisła Warszawa – ŁKS Commercecon Łódź 0:3
(11:25, 16:25, 15:25)

Składy zespołów:
Wisła: Marcyniuk (11), Banasiak (6), Urbanowicz (1), Mikołajewska (9), Szymańska (2), Zaciek (4), Lipińska-Jeziorowska (libero)
ŁKS: Mori (2), Kwiatkowska (6), Pacak (7), Skrzypkowska (9), Wójcik (8), Bociek (14), Korabiec (libero) oraz Strasz (libero), Szczyrba (2), Gajewska (1) i Caracuta (2)

*Autorem relacji jest Bartosz Wencław – Strefa Siatkówki www.siatka.org