W hicie 16. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet siatkarki ŁKS Commercecon Łódź nie zdołały na własnym boisku ugrać nawet seta w meczu z Developresem SkyRes Rzeszów. Podopieczne trenera Michała Maska jedynie w premierowej odsłonie potrafiły nawiązać walkę z ekipą Lorenzo Micelliego.
Dwa pierwsze punkty padły łupem przyjezdnych, które z dwupunktowego prowadzenia nie cieszyły się długo. Udanym atakiem w kontrze Regiane Bidias doprowadziła do remisu. Kiedy Katarzyna Zaroślińska-Król zapunktowała z prawego skrzydła różnica na korzyść jej zespołu wzrosła do dwóch ,,oczek”. Po fatalnym nieporozumieniu w łódzkiej drużynie jeszcze się powiększyła (5:8). Wydawało się, że po niedokładnym przyjęciu zagrywki Zaroślińskiej-Król przez Annę Korabiec rzeszowianki będą narzucać swój styl gry i kontrolować przebieg tego set.
Jednak ich błędy własne zniwelowały różnicę do trzech punktów, a po ustawieniu skutecznego bloku przez Bidias nawet do dwóch. Zawodniczki ŁKS-u miały ogromne problemy z kończeniem swoich ataków. Nie mogły przez to odrobić strat, gdyż po każdym zbliżeniu się do swoich rywalek, zawodniczki Developresu SkyRes Rzeszów ponownie odskakiwały. Dopiero po skończeniu przechodzącej piłki przez Zuzannę Efimienko-Młotkowską nawiązały kontakt punktowy (19:20), ale autowe uderzenie Bidias zadecydowało o zwycięzcy premierowej odsłony spotkania, którą rzeszowianki wygrały do 22.
Ponownie lepiej w seta weszły przyjezdne, które po ataku z drugiej linii Michaeli Mlejnkovej objęły prowadzenie 4:2. Popularne Wiewióry nie pozwoliły jednak swoim rywalkom odskoczyć. Po wykorzystaniu kontrataku przez Regiane Bidias doprowadziły do remisu po 5. Blok na Zuzannie Efimienko-Młotkowskiej, a zaraz potem atak z lewej flanki Mlejnkovej zmusiły trenera Michała Maska do wzięcia czasu (6:9). Dodatkowo kiedy Petya Barakowa dołożyła jeszcze asa serwisowego, a Kamila Witkowska skuteczny blok, sytuacja gospodyń w tej partii stawała się bardzo ciężka (8:13).
Dobra zagrywka przyjezdnych powodowała, że Marta Wójcik musiała dużo biegać za piłką. Niedokładne przyjęcie przekładało się na skuteczność jej koleżanek w ataku. Dobre zawody rozgrywała Jelena Blagojević, która kończyła nawet niewygodne i niedokładnie rozegrane piłki (13:18). Trzy punkty stracone w serii przez zawodniczki Developresu pozwoliły miejscowym uwierzyć, że są w stanie jeszcze powalczyć w tym secie. Seria bloków Mlejnkovej szybko im te nadzieję z głowy wybiła. Ostatecznie po wykończeniu krótkiej przez Witkowską siatkarki prowadzone przez Lorenzo Micelliego prowadziły już 2:0.
Od początku trzeciego seta żadna z ekip nie potrafiła sobie wypracować choćby dwóch ,,oczek” przewagi. Dopiero uderzenie piłką w antenkę przez Katarzynę Zaroślińską-Król dało gospodyniom prowadzenie 5:3, jednak szybko na tablicy wyników ponownie widniał remis. Cztery punktowe akcje z rzędu Zaroślińskiej-Król sprawiały, że przyjezdne mogły rozpocząć ucieczkę. Podobnie jak w poprzednich partiach kontrolowały przebieg trzeciego seta. W środkowej części seta gra się wyrównała i żadna z drużyn nie mogła zapunktować przy swojej zagrywce. W efekcie czego cały czas utrzymywała się trzy czy czteropunktowa przewaga rzeszowianek (11:15).
Nieskończone ataki przez Regiane Bidias szybko zostały zamienione w punkt przez siatkarki z Podkarpacia. Dodatkowo autowe zagranie Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej zdawało się przesądzać o zwycięzcy tego spotkania. Zawodniczki Maska z każdą akcją coraz bardziej zwieszały głowy. W efekcie czego ich przeciwniczki po sprytnym zagraniu Zaroślińskiej-Król miały siedem piłek meczowych. Wykorzystały już drugą, a dokładnie MVP tego spotkania – Jelena Blagojević. Dzięki temu zawodniczki z Rzeszowa zrównały się punktami z siatkarkami ŁKS-u.
MVP Jelena Blagojevic
ŁKS Commercecon – Developres Skyres Rzeszów 0:3
(22:25, 17:25, 18:25)
Składy zespołów:
ŁKS: Bidias (12), Wójcik A. (8), Bociek (4), Alagierska (1), Efimienko-Młotkowska (9), Wójcik M. (1), Korabiec (libero) oraz Kwiatkowska, Wawrzyńczyk (6)
Developres: Tokarska (4), Witkowska (8), Blagojević (13), Barakowa (1), Mlejnkova (15), Zaroślińska-Król (18), Sawicka (libero) oraz Medyńska (libero), Żabińska (1), Rabka, Hatala
*Autorką relacji jest Izabela Dadak – Strefa Siatkówki www.siatka.org